Nie sądziłam zaczynając to że będzie miało aż cztery części, ale dla mnie to super zabawa, w której nie przeszkadza nawet fakt przeszukiwania holenderskiej (chyba) strony o schleich, nie mam pojęcia co jest napisane na zakładkach, rozpoznaję tylko nazwy ras, ale już wiem jak jest klacz i ogier w tym języku :P Kolejna reklama cudnej stronki Valinor. To już chyba ostatni post na ten temat, chociaż może ta stronka jeszcze raz mnie zaskoczy i będę zmuszona zrobić kolejny, zobaczymy. Mam nadzieje że wielu z was zaskoczyłam niektórymi moldami, że komuś to pomoże w jakiś sposób, a przynajmniej będzie ciekawą rozrywką do poczytania :) w każdym razie ja się świetnie bawię pisząc kolejny post z tej fascynującej serii. Miłego czytania
1. Zacznijmy od ogiera Andaluzyjskiego
Siwą wersję mam, ciemno gniada jakoś nie bardzo do mnie przemawia niestety
2. Przejdźmy do starej klaczy i jej wersji exclusive
Jest to kolejny mold, którego kompletnie nie trawię, obie wersje są dla mnie paskudne, bo nie chodzi tu o malowanie
3. Do kompletu brakuje nam już tylko źrebaczka, więc o to on i jego druga wersja
Ten mold za to, w przeciwieństwie do klaczy, zachwyca mnie i oba malowania mi się podobają niezwykle
4. Nie może tu przecież zabraknąć nowej klaczy, w wersji kalendarzowej i normalnej, która przez rok była exclusive :P
Bardziej podoba mi się kalendarzowa dziewczynka, ale pragnę mieć też drugą :)
5. Teraz zmiana rasy, przedstawiam trzy wersje klaczy Arabskiej
Nie ukrywam że araby nie bardzo lubię (nie bijcie) i siwa wersja jest według mnie okropna, ale dwie pozostałe są całkiem ładne
6. Kolejny oczywiście źrebaczek arabski
Różnica nie jest ogromna, ale oba ładne
7. Teraz rodzinka Camargue, zacznijmy od ogiera
uwielbiam ten mold i malowanie exclusive przypadło mi do gustu, pragnę je dołączyć do kolekcji
8. Następna oczywiście klacz, jeden z moich ulubionych moldów
Tak samo jak u ogiera, mam podstawową wersję a o exclusive marzę :)
9. Na koniec źrebaczek, jedyny którego nie mam
Mold przesłodki i znowu podobają mi się obie wersje :)
No i zabrakło jednego :P Pominęłam jakiegoś? Piszcie proszę, nie może zostać pominięty :)
Mam nadzieje ze się wam podobało :)
Lili
Chciałam wejść na tą stronę ale nie mam jak :x Wyświetla mi się niebieskie tło i napis Valinor :/
OdpowiedzUsuńSuper seria, dużo malowań mnie ominęło XD
Super seria *.*
OdpowiedzUsuńRodzina camargue exclusive jest chyba najlepsza <3
Pozdrawiam!
Roxy♥
Fajny post :)
OdpowiedzUsuńŹrebak camaruge jest prze słodki
szczególnie w drugim malowaniu ;)
Pozdrawiam
Klaczki arabskie bardzo pięknie wyszły. ♥
OdpowiedzUsuńPosiadam ta białą :)
Pozdrawiam i naprawdę bardzo ciekawy blog prowadzisz!
Będę wpadać!
Pa!
P.S. Polecę Cie u mnie :)
Źrebak Camargue (drugie malowanie) jest z niemieckiej gazetki Schleich
OdpowiedzUsuń