Wróćmy do spotkania, odbyło się ono we Wrocławiu, pojechałyśmy do parku Południowego. Spotkałam się z Amallteą i La Rosita stable, na ich blogach możecie przeczytać ich relacje i obejrzeć więcej zdjęć :) Dzięki temu spotkaniu zaoszczędziłam na poczcie, ponieważ doszło do ciekawej wymiany, jak widzicie na foto obok, na spotkaniu był Maestro, moje słoneczko, razem z dwoma paniami wrócił do mnie do domu, a do Amalltei pojechało całe stado LB na malowanie :) Będzie dużo zmian w kolekcji, niektórymi zmianami was zaskoczę, mam nadzieję, że pozytywnie :) A na razie fotorelacja ze spotkania :)
Pierwsze zdjęcie, które zrobiłam, nie mogłam się powstrzymać :)
Potem zajęłam się moim Maestro *.*
Razem z Maestro przyjechała do mnie, na wakacje i przymiarki akcesoriów ta pani
No i moja malutka Shantal
Pojechał z nami także tygrys :)
Maestro pożegnał się z kolegami
Nie mogę wyjść z podziwu jaki cudny model, między innymi, przywiozła La Rosita
Picasso wspinał się na skarpę
Takie ładne pomniki stoją w parku :P
Jakie cudne miejsce
Cały dzień dopisywała nam piękna pogoda, słoneczko świeciło, a jak dotarłam an dworzec i czekałam na pociąg to rozpętała się burza
Ale dotarliśmy cali i zdrowi do domu, a Maestro już zadomawia się na półce :)
Jestem zachwycona Maestro, muszę go dokładnie obfotografować i pokażę wam wszystkie jego dokładne elementy :)
Lili
Świetne zdjęcia. Cieszę się, że Maestro się już zadomowil, podobnie jak twoje stadko. Na początku były trochę zagubione ale teraz szaleją na komodzie i półce kuchni zdziwieniu większych modeli ^^ Czekam na inne jego foty o pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMuszę go zabrać na plażę i pofocić w ostrym słoneczku :)
Usuń