Oto moje cudo, wygląda wspaniale w pełnym słońcu.
To zdjęcie najbardziej mi się podoba, zostawia cudne ślady :)
A teraz kupiona troszkę wcześniej, kolejna nowa klacz w stadzie, Knabstrupperka od Schleich, moja pierwsza schleichowa panienka :)
I reszta zdjęć z sesji, czyli reszta stada
W pewnym momencie pojawił się potwór... to znaczy Akira vel. Pączuś :P
a na backstage'u plaży dwa wariaty domagały się uwagi
Lili
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz