Custom stablemates

Tak jak wam obiecywałam pokażę wam dzisiaj jak w tej chwili wygląda klacz Stablemates z zestawu New Arrivals. Źrebak nie może się już doczekać kiedy jego mamusia wróci i spokojnie, wybrałam maść tak by do siebie pasowały. Jak na razie zmianie uległa jej sylwetka, a dokładnie grzywa i ogon, a dzisiaj dostała pierwszą warstwę pasteli i zaczyna zmieniać kolorek sierści, czyli siwieje nam malutka, bo jakoś kara maść mi zupełnie do niej nie pasowała. Oczywiście cudowne zmiany zawdzięczamy Amalltei, którą polecam każdemu kto marzy o zmianie maści i nie tylko, modeli :) Cały czas zastanawiam się czy ogon i grzywa mają być czarne czy też wysiwiałe. Może wy mi pomożecie zdecydować? pokażę wam na zdjęciach o co dokładnie mi chodzi, bo sama przejrzałam setki fotek siwków i nie mam pojęcia co wybrać, obie opcje mi się podobają.

Przerwa, howrse i inne

Bardzo was przepraszam za brak postów ostatnio, dużo się działo, niestety nic końskiego i figurkowego za bardzo :P Ale niedługo moje stado się powiększy, paczka już powinna być na miejscu, w weekend pokażę wam co przyszło, możecie zgadywać co to, podpowiem że dwa modele Breyera, zaskoczę was, nie w skali SM, oraz trzy modele Schleicha, wiem miało nie być nowych, ale te są do mojego specjalnego projektu, specjalnej części mojej kolekcji, która będzie wyjątkowa i niepowtarzalna, ale na razie nic więcej wam o tym nie powiem, między innymi dlatego, że boję się by ktoś nie wykorzystał moich projektów przede mną. W tworzeniu tej wyjątkowej grupy figurek będzie uczestniczyć Amalltea, oczywiście w roli artysty malującego im cudne maści. Przy okazji, Amalltea ma właśnie na warsztacie tę klacz

Custom Breyer Stablemates Appallossa

Zupełnie zapomniałam o pochwaleniu się moim najnowszym customem, czyli zapowiadanym wam dziełem Amalltei. Nie będę dużo pisać, jestem zachwycona, a wy sami oceńcie co myślicie, dla mnie ideał, taki jaki miał być :)